Dziś mija dokładnie pół roku, a wiec nadszedł czas na pierwsze małe podsumowanie ;) Pół roku temu nie było domu a teraz jest 💪 :) Co więcej są okna, instalacje, tynki, wylewki. To był bardzo intensywny i ekscytujący czas :)
Teraz nadejdzie zwolnienie tempa, bo umówiona na listopad ekipa od ocieplenia zewnetrznego i poddasza przesunęła nam termin na styczeń. Ale to nic. Czekamy na nich, bo warto. Są solidni, wybudowali nam dom od stanu zero po dach, wiec wiemy na co ich stać :)
Drugie półrocze budowy zaczynamy juz jutro założeniem instalacji alarmowej. Poza tym czekamy na drzwi zewnętrzne, rolety i barierki do okien na górze. W międzyczasie może uda sie zakupić i zainstalować kominek.
A to półroczna transformacja ;) :