Piec, kominek, instalacja alarmowa...
Działo się dzisiaj w naszym domku, oj działo... Istne oblężenie! Tylu samochodów pod domem jeszcze chyba nie stało.... :)
Z samego rana pierwsza zawitała ekipa od wykończeń, zaraz po nich przyjechała ekipa hydrauliczna z piecem, niedługo potem ekipa od alarmów, a potem jeszcze dowieziono kominek. Cały dom aż furczał od pracy!
Wykończeniowka zabrała sie za montaż rury wentylacyjnej do okapu, stelaża do sufitu podwieszanego w kuchni i salonie, oraz za montaż kanałów DGP
Alarmowcy sprawnie okablowali domek
Hydraulicy zamknęli sie w 4 metrowej kotłowni i tyle ich było widać. Jak wyszli po kilku godzinach pozostawili po sobie taki ślad
Przyjechał też kominek
Ale zbyt długo nie odpoczywał...
Oprócz tego pojawiła się woda w kuchni
deski na antresoli w garażu
oraz pstryczki elektryczki
Uffff, można się wykończyć... :)